czwartek, 11 września 2008

Ssssssssssssssssssss

Ale pogoda! Przez chwilę zanosiło się na burzę, wiatr ssssyczał przez zamknięte okna, chmury straszyły, można było wyłapywać niepokój z powietrza. A teraz wyszło słońce, wiatr zrezygnował z ataku, a chmury postanowiły postraszyć w Hiszpanii. Nic dziwnego, ze ciągle chodzę chora - pogoda szaleje na całego.
Chciałam Wszystkim podziękować za życzenia powrotu do zdrówka, już jest dobrze. Czuję się o niebo lepiej niz kilka dni temu.
Tak bardzo, ze postanowiłyśmy z Olką wybrać się dzisiaj na imprezę. Inaugurację baletów lizbońskich czas zacząć! Nastawcie się psychicznie na jutrzejszą relację :-)

Brak komentarzy: