środa, 17 września 2008

Polska Ambasada w Lizbonie

Zostałam wczoraj ochrzczona mianem Polskiej Ambasady w Lizbonie. Zorganizowałam "beforek" u mnie na Cezara Zielonego. Nie było w prawdzie zbyt wiele miejsca, ale to ludzie tworzą atmosferę, nie ilość krzeseł. Noc spędziliśmy na Dockach, było zabawnie. Zwłaszcza, jak Jarek przeistoczył się w Travoltę kusząc na parkiecie pewną Szwajcarkę oraz jak pewien kardiolog dość dojrzały wiekiem prowadził konwersację z Asią:-) Na koniec mało przyjemna sytuacja w taksówce, kiedy to kierowca przez swój błąd zawiózł nas na Amoreisas a nie Arroios. Nie pomogły negocjacje mistrzyni targowania Aleksandry G. Musieliśmy zapłacić grube miliony. Uważajcie na cwanych taksówkarzy, często traktują obcokrajowców w szczególny sposób. Reasumując: ekipa nie zawiodła. Dzięki, że byliście! Zwłaszcza Ty Oluś i wybacz za moje "a zwierzęta też?!".
Wtorkowe imprezy niczego sobie, chociaż nie było zbyt wielu klubów otwartych - czwartek w Indochinie to o niebo lepsza okazja do baletów.
Dzisiaj odsypiam. Pogoda średniawa, oby jutro było lepiej, bo planujemy plażowanie. Trzeba korzystać póki mamy wakacje. Niecały miesiąc i zacznie się szkoła.
***
Wreszcie dorwałam zdjęcia z wieczornego spaceru po Baixi i Bairro Alto w towarzystwie Oli, Chica, Marcina i Asi...
Na tarasie widokowym na Bairro Alto


Uliczkami Baixi w kierunku Praca da Commercial

Uwielbiam to zdjęcie.Uwielbiam tych ludzi.Uwielbiam to miejsce.
Polish Mafia i wygłupy na Bairro Alto w centrum pubowego życia miasta
Śliskie uliczki starego miasta. Trzeba uważać na buty(wczoraj moje japonki przełamały się na pół)
Z cyklu: wiemy, jak posługuje się aparatem fotograficznym part.1.
Z cyklu: wiemy, jak posługuje się aparatem fotograficznym part.2.
Przepiękna Praca da Commercial nocą
I na koniec próbka umiejętności portugalskich kierowców.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

..co do trzeciego zdjecia

" Uwielbiam to zdjecie.Uwielbiam tych ludzi.Uwielbiam to miejsce."

..a gdzie uwielbienie dla twórcy owego "dziela" ??!! sie pytam ;P

Anonimowy pisze...

Hahahah ostatnie zdjęcie jest niesamowite! To się nazywa kunszt parkowania :P Pozdrawiam!

b.

mag.o pisze...

Oleńko droga! Toż to oczywistość, że w podtekście chowasz się :)
***
A kimże jest tajemnicza litera "b"?