Najgroźniejsza z tych chorób nazywa się "beztroska" i zamierzam tam polecieć, by się nią zarazić. Poza tym. Coś w tym jest, co dodaje głębi temu co płytkie, zarazem odbierając część naszego serca. Przynajmniej tymczasowo.
"Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. W rzeczywistości zaczyna się dużo wcześniej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo taśma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca. Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej." Ryszard Kapuściński
3 komentarze:
a mówią że w Portugalii mozna sie zarazic groznymi chorobami:P
Najgroźniejsza z tych chorób nazywa się "beztroska" i zamierzam tam polecieć, by się nią zarazić.
Poza tym.
Coś w tym jest, co dodaje głębi temu co płytkie, zarazem odbierając część naszego serca.
Przynajmniej tymczasowo.
Bardzo podoba mi się to, co napisałeś Maćku.
Prześlij komentarz