Kwiecień to najgorszy miesiąc "pogodowy" w Portugalii. Siedzę w pokoju, grzejnik ustawiony na maksa, a przed nosem miseczka gorącej zupy z abobry. Zazdroszczę słońca w Polsce!
"Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. W rzeczywistości zaczyna się dużo wcześniej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo taśma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca. Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej." Ryszard Kapuściński
4 komentarze:
Fajny blog ! Życzę powodzenia w PT. Pozdrawiam.
Porciak.
ej no Madzik, co sie tak obijasz z tym pisaniem ?!?
e.
no wlasnie wlasnie;D nie udawaj ze tak ambitnie piszesz te projekty ..bo jeszcze uwierze ;P
buziaki ;)
no no Madzia nam zamarzła w Portugalii!
Prześlij komentarz