No dobrze już dobrze, napiszę coś dzisiaj: ŻYJĘ.
Nie zamarzłam.
Oluś, naprawdę piszę projekty(!).
Czytam rewelacyjną książkę Martina Page'a "The fist global village. How Portugal changed the world". Jak ją skończę, na pewno dowiecie się kilku przeciekawych faktów z historii Portugalii.
Z nowości: troszkę się ociepliło, przeszłam grypę jelitową, postanowiłam się solidnie zabrać za pisanie licencjatu i najprawdopodobniej na wakacje pojedziemy nad Gibraltar.
Wszystkim polecam blogi Maćka, który mieszka w Porto i ma na swoim koncie niesamowite podróże: http://porciak.no.sapo.pt
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
prawie mnie zmotywowałaś do pisania własnej...prawie ;D
Bj;*
Oj Madzik, rozpuscilas czytelnikow pieknymi dlugimi postami, to sie teraz nie oburzaj, ze chcemy wiecej! ;) qjonkq :P
:*
e.
Prześlij komentarz