piątek, 27 lutego 2009

GOOD BYE party, czyli żegnamy Eleni! :(

I pojechała nam Greczynka do domu. Do Aten dalekich :( Piękne pożegnanie było. Duzo jedzenia, 16 osób w naszym mieszkaniu, wino czerwone, białe - do woli. Były łzy i wspomnienia. Bo przezyliśmy razem pół roku, a działo się wiele... Niecierpię pożegnań, szczególnie kiedy wyjeżdża ktoś tak sympatyczny jak Eleni.

Spędziłyśmy w kuchni niemal cały dzień - ale opłacało się...

... i jedzenia zostało nam na kolejny tydzień

Ola i Susie - która opiekowała się moim pokojem, kiedy byłam w Polsce

Brazylijki i Portugalczyk - znajomi Eleni z uczelni

Nasz nowy francuski współlokator Hugo, Levi i Eleni

Balkonowo imprezowo

Eleni & Levi

Eleni % me

Eleni & Bruno

Nie ma to jak mieć przestronny balkon

Tyle wspomnień...
ELENI, THANK YOU FOR EVERYTHING! LIVING WITH YOU WAS AMAZING! AND WE WILL NEVER FORGET IT! :* :* :*

Brak komentarzy: